Dużo wcale nie znaczy dobrze
Tłum tegorocznych debiutantów, poza ilością, nie wniósł na giełdę nowej jakości. Wprawdzie ich wyniki finansowe znacznie się poprawiły, ale pod względem rentowności pozwoliło im to jedynie na dorównanie giełdowej średniej
W tym roku na warszawską giełdę trafiła rekordowa liczba krajowych spółek. Do tej pory było ich aż 61 (z czego dziewięć przeniosło notowania z rynku CeTO). Na rozwój, przejęcia oraz inwestycje debiutanci zgarnęli z rynku już ponad 3 mld zł. Te pieniądze w przyszłości muszą poprawić głównie rentowność tych przedsiębiorstw, ponieważ na razie pozostawia ona bardzo dużo do życzenia.
Mimo że dynamika zysków i przychodów giełdowych nowicjuszy jest wręcz imponująca, to tuzami polskiej gospodarki czy warszawskiego parkietu nazwać ich raczej nie można. Gdy spojrzymy bowiem na wyniki finansowe, okaże się, że przez ostatnie miesiące firmy te pracowały przede wszystkim nad tym, by dogonić giełdową średnią.
Zyski na dużym plusie
Łączna wartość przychodów nowych emitentów stanowi około 3 proc. sprzedaży wszystkich notowanych na parkiecie firm...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta