Thomas Morgenstern zwycięża po raz czwarty
Nie ma mocnych na lidera Pucharu Świata. Austriak znów wygrał jak chciał, wyprzedził Janne Ahonena i Gregora Schlierenzauera. Adam Małysz był dziesiąty
Morgenstern wykonał w czwartek pięć skoków. Od treningu do ostatniej próby w konkursie był zawsze najlepszy. Dwa razy przekroczył granicę bezpieczeństwa skoczni w Villach – 98 m. Opuścił tylko kwalifikacje, by nie przesłaniać swymi wyczynami uroków dodatkowej rywalizacji.
Pierwsza seria wyłoniła dość dużą grupę kandydatów do drugiego miejsca. Morgenstern wprawdzie uzyskał trochę mniej, niż się spodziewano – 94,5 m, ale i tak dość wyraźnie oddalił się od rywali. Zanim obejrzeliśmy tę próbę, długo trwała walka o przekroczenie granicy 90 m.
Pokonał ją wreszcie Fin Harri Olli, po nim Czech Roman Koudelka, a następnie jeszcze dziesiątka. Niemal wszyscy z tej grupy skakali w jedno miejsce między 92 i 93 metrem. Decydowała przychylność sędziów w ocenie stylu. Adam Małysz raczej nie został skrzywdzony. Jego skok na odległość 92 metrów oceniono na tyle dobrze, że Polak zajmował szóste miejsce. Wyprzedzali go Wolfgang Loitzl, Jernej Damian, Ahonen i Andreas Kofler – sami dobrzy znajomi z pierwszych konkursów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta