Czy ten traktat kogoś zbliży do Unii?
Premierowi Portugalii Jose Socratesowi zależało na tym, by traktat reformujący Unii został podpisany w stolicy jego kraju i by przyjął miano lizbońskiego. Dzięki temu jego rodacy, od lat pogrążeni w tęsknocie za dawną kolonialną potęgą, mogli choć przez chwilę poczuć się pępkiem świata. Socrates ma dziś ogromną satysfakcję. Czy podobną satysfakcję powinni odczuwać wszyscy mieszkańcy UE?
Wbrew zaklęciom eurokratów nowy traktat nie „przybliża Unii obywatelom”. Nie sprawi, że Duńczycy, Hiszpanie i Polacy poczują się w większym stopniu Europejczykami i zaczną postrzegać Unię jako wspólny dom. Nie daje im szerszych praw, poczucia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta