Karim i Hatem
Słyszałem opinie, że tegoroczna Liga Mistrzów nie była najlepsza. Dokładnie tak usłyszałem. Nie, że była słaba, tylko właśnie – nie była najlepsza. Ta językowa różnica jest istotna. Powiedzenie, że słabe są rozgrywki, w których biorą udział najlepsze drużyny Europy, wydaje się pewnym nadużyciem. Stwierdzenie: nie były najlepsze – oddaje stan ducha kibica, nieco rozczarowanego tym, co zobaczył w fazie grupowej.
Do tej pory o atrakcyjności Ligi Mistrzów decydowały wyczyny gwiazd. Kiedy Ronaldinho podchodził do piłki ustawionej 18 metrów od bramki, nawet gospodynie domowe zastygały przed telewizorami ze ścierkami w rękach. Gdy Didier Drogba przewracał w drodze do bramki wszystkich obrońców, między dziennikarzami toczyły się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta