Kibole lubią się sprawdzić
Dla normalnych ludzi to patologia i zdziczenie. Dla nich możliwość wyżycia się i chęć udowodnienia, kto jest najlepszy w zadymach. Mowa o stadionowych bandytach i tzw. ustawkach.
Choć coraz mniej słychać o rozróbach na meczach piłkarskich, nie oznacza to, że liczba chuliganów się zmniejsza. Wciąż są i – nie wiedzieć dlaczego – pałają nienawiścią do ludzi tylko dlatego, że są fanami innej drużyny.
Ci najbardziej zdeprawowani nie interesują się wynikiem meczu, nie ciekawi ich, kto jest najlepszym piłkarzem w ich drużynie. Wolą własne sparingi.
Tzw. ustawki w Polsce pojawiły się w połowie lat 90. ubiegłego wieku, kiedy bandytom bardzo ograniczono...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta