Gotują w przedpokoju, bo nie mają kuchni
Wnęka zamiast kuchni, wspólna toaleta dla lokatorów czy brak łazienki – takie oferty trafiają do stołecznych agencji nieruchomości nieczęsto. Bywają też lokale, w których nie ma gazu, ciepłej wody czy centralnego ogrzewania. – Brak niektórych miejskich mediów jest coraz częściej zaletą, a nie wadą, bo obniża koszty użytkowania takiego lokalu – mówią pośrednicy
Spośród tysięcy mieszkań, które czekają na nabywców w agencjach, niektóre mają bardzo niski standard. Sporadycznie zdarzają się lokale bez łazienki czy toalety. W maleńkich kawalerkach kącik do gotowania jest w przedpokoju, a w niektórych starych kamienicach lokatorzy korzystają ze wspólnej toalety.
Kąpiel w misce
– Mieszkania niepełnowartościowe, a więc takie, które mają braki lub wady utrudniające korzystanie z nich, na warszawskim rynku pojawiają się bardzo sporadycznie – mówi Igor Szymański z agencji Locus. Dodaje, że ich niewielka liczba spowodowana jest głównie tym, że zwykle znajdują się w budynkach komunalnych i nie są przeznaczone do wykupu, nie mogą więc tym samym być przedmiotem sprzedaży.
Pośrednik zauważa, że zdarzają się sytuacje, w których właściciele niepełnowartościowego mieszkania wcześniej dokonują prac adaptacyjnych, by w ten sposób uzyskać wyższą cenę metra...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta