Jubileusz Dziesięć lat „Pieksy“
Zaczęły się w piątek wieczorem, a skończyły w sobotę – urodziny klubu Piekarnia. Dziesięć lat temu kultura clubbingowa stolicy dopiero raczkowała, więc lokal przy Młocińskiej 11 – miejsce, w którym w każdy weekend można było do rana oddawać się tanecznym szaleństwom – stał się najmodniejszym klubem w mieście. Przez kolejne lata Piekarnia starała się kształtować house’owe oblicze muzyki tanecznej, zapraszając gości z najlepszych klubów Europy. W jego skromnych progach zagrali Roger Sanchez i Gus Gus. Okrągłe urodziny odbyły się w odświętnych dekoracjach z oprawą wizualną, za którą odpowiadał duet Nocny Marek & MK. Na trzech scenach zmieniało się za konsoletą ponad dwudziestu DJ-ów. Na małej plaży przy wejściu witał Herc, w środku na wokalu funkowała i nu-jazzowała Nuno. Za dźwięki odpowiedzialni byli m.in. Angelo Mike, Peres, Simon.S, Glasse oraz Fresh z sopockiego Sfinksa.
Na wytrwałych czekało legendarne śniadanie podane w ogródku przy porannym słońcu.
—mob