Lokal w kameralnym budynku jak loża w teatrze
Lokal na 16. piętrze w jednym z kilku wieżowców na kilkusetmieszkaniowym osiedlu czy apartament w niewysokim domu, gdzie deweloper zaplanował 20, 30, góra 40 mieszkań? Klienci, dla których liczy się prestiż, częściej wybierają kameralne inwestycje. Te jednak są droższe
Wielkich blokowisk w Warszawie nie brakuje. O inwestycjach złożonych z 200, 800 czy nawet 1500 lokali pisaliśmy w ubiegłotygodniowych Nieruchomościach. Dziś pokazujemy te kilkanaście razy mniejsze.
Gdzie zna się każdego sąsiada
37 apartamentów powstanie w budynku Villa Avanti, który przy ul. Grenadierów i al. Stanów Zjednoczonych buduje spółka Marvipol. Ten sam deweloper firmuje też wielkie osiedla – w inwestycji Platany w Ursusie będzie ponad 200 lokali.
Praska inwestycja Marvipolu ma być gotowa w czerwcu 2009 roku. Za mkw. apartamentu w Villi Avanti trzeba zapłacić od 8,5 do 9,8 tys. zł za mkw.Czy małe inwestycje mają więcej zwolenników niż wielkie osiedla? Michał Okoń, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu w spółce Marvipol ocenia, że między klientami wybierającymi mieszkania na wielkich osiedlach a tymi, którzy wolą kameralne budynki, jest ogromna różnica. – Są to dwie różne grupy klientów – mówi Michał Okoń. – Duże inwestycje, złożone z kilku bloków, w których jest 200 czy 300 mieszkań, częściej wybiorą osoby, które mają albo planują mieć dzieci. Tam zawsze jest plac zabaw, jakiś skwer, są też inne dzieci. Nie bez znaczenia jest też tzw. efekt korzyści skali, co oznacza, że cena metra kwadratowego w dużym budynku jest zawsze niższa niż w małym – wylicza dyrektor.
Według Michała Okonia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta