Ukraina: warto zaryzykować
Polskie firmy powinny jak najszybciej poszukać możliwości zaistnienia na wschodzie. Jeszcze jest czas, by zbudować na Ukrainie mocną pozycję, zanim wkroczą międzynarodowe koncerny – radzą eksperci
Ukraina to jeden z największych i najdynamiczniej rozwijających się rynków europejskich, a polska obecność wciąż jest tam bardzo słabo zaznaczona. Do tej pory zainwestowaliśmy ok. 670 mln dol., co daje nam 11. miejsce. Dlatego redakcja „Rz” zorganizowała debatę na temat tego, jak wspierać polski biznes na Ukrainie.
Dlaczego warto
– Dynamiczny rozwój pozwala przy niewielkich kosztach podjąć próbę zbudowania tam swojej potęgi, za 10 lat to miejsce będzie już zajęte – przekonuje Artur Kłoczko, przewodniczący rady nadzorczej Cersanitu.– Dotychczas na Ukrainie zainwestowano 29 mld dol., to bardzo niewiele. Rynek ten może wchłonąć znacznie więcej inwestycji. Tymczasem u nas brakuje pracowników, do tego rosną koszty logistyki, więc lokowanie produkcji na tak dużym rynku będzie logicznym wyborem – dodaje Piotr Guzowski, wiceprezes Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej.
Uczestnicy debaty wskazywali na liczne problemy, jakie napotykają inwestorzy na Ukrainie. – Silne uzależnienie tego, jak się robi biznes, od tego, jakie się ma poparcie polityczne. Niedokończona reforma gospodarcza, kodeks...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta