Jedenaście prac Michaela
Otylia Jędrzejczak walczyła w nocy ze środy na czwartek o medal na 200 m delfinem. Do finału awansowała z czwartym czasem
Michael Phelps zdobył jedno złoto na 200 m motylkowym, drugie w sztafecie 4x200 m dowolnym i jest już samotnym rekordzistą igrzysk.
Nawet jak na zwyczaje olimpijskiej pływalni to był wyjątkowy dzień. Jeśli rekordy świata, to od razu sześć. Jeśli złote medale Phelpsa, to dwa w ciągu godziny. A co najważniejsze, wreszcie było trochę polskich radości. Paweł Korzeniowski przypłynął szósty w finale 200 m motylkowym, Katarzyna Baranowska ósma na 200 m zmiennym, trudno się było po nich spodziewać więcej. – Brązowy medal był nie do zdobycia – mówił Korzeniowski.
Z Otylią Jędrzejczak jest inaczej. Półfinały pokazały, że świat nie uciekł tak daleko, by nie zdążyć go dogonić w czwartek o 4.42 polskiego czasu. Tak szybko jak w półfinale mistrzyni olimpijska z Aten jeszcze w tym roku nie pływała. Po jej finale zostanie już tylko jedna szansa na polski medal na pływalni. 15 sierpnia eliminacje na 1500 m zaczyna Mateusz Sawrymowicz.
Cudowna chińska broń
Trener Paweł Słomiński czekał pięć dni, by móc powiedzieć: Jestem zadowolony. Otylii oczy aż się śmiały, gdy wychodziła z basenu. – Ale się przestraszyłam – rzuciła nieco kpiącym tonem, gdy zapytano ją o Jessicę Schipper, która ich wyścig...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta