Pracodawca musi współpracować z radą
Szef nie może przeszkadzać podwładnym w powołaniu rady pracowników. Co więcej, musi im pomóc w organizacji wyborów. Nie ma takiego obowiązku, jeśli w jego firmie działa organizacja związkowa. Utworzenie rady jest bowiem jej prawem
Rady mogą powstawać w firmach, w których pracuje co najmniej 50 osób. Z inicjatywą ich utworzenia musi wystąpić załoga albo związek zawodowy, jeśli działa w zakładzie pracy. Najpierw jednak szef musi policzyć, ile osób zatrudnia. I nie ma znaczenia, czy pracują one na pół czy na cały etat albo czy w ramach przygotowania zawodowego. Ważne, aby były zatrudnione w ramach stosunku pracy.
Jak liczyć pracujących
Liczbę pracowników ustala się na podstawie przeciętnej liczby zatrudnionych w ramach stosunku pracy w okresie ostatnich sześciu miesięcy przed dniem powiadomienia załogi o wyborach członków rad pracowników. Należy najpierw dodać liczbę zatrudnionych w kolejnych miesiącach. Otrzymaną sumę trzeba podzielić przez sześć. Z kolei aby obliczyć przeciętną liczbę zatrudnionych u przedsiębiorcy działającego krócej niż pół roku, należy najpierw dodać liczbę zatrudnionych w kolejnych miesiącach. Później otrzymaną sumę trzeba podzielić przez liczbę tych miesięcy. Jak już będzie znana liczba osób zatrudnionych, pracodawca musi niezwłocznie poinformować podwładnych w sposób przyjęty w swojej firmie (wywieszając informację np. na tablicy ogłoszeń albo przekazując ją e-mailowo) o tym, czy liczba ta umożliwia powołanie rady pracowników.
To, kto powoła radę pracowników, zależy od tego, czy w firmie działa reprezentatywna...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta