Ci wspaniali Norwegowie na swych pływających maszynach
20 tysięcy kilometrów wybrzeża – tyle mają go Norwegowie. I umiejętnie to wykorzystują. Najpierw jako Wikingowie ruszali za morze łupić bogatsze narody.
Na przełomie XIX i XX wieku norweska flota handlowa była trzecią na świecie po brytyjskiej i amerykańskiej. A teraz Norwegowie wydobywają spod dna morza ropę naftową, dzięki której są jednym z najbogatszych społeczeństw świata.
Najlepiej związki Norwegów z morzem ilustrują zbiory aż czterech muzeów w dzielnicy Bygdoy w Oslo. Bygdoy to skalisty półwysep oddalony od centrum miasta, od jego zgiełku. W zieleni ogrodów stoją tu eleganckie domy – albo tradycyjne ze spadzistym dachem, oszalowane pomalowanymi na biało lub bordowo deskami, albo modernistyczne, o oszczędnych, ale zindywidualizowanych kubistycznych kształtach. To jeden z najlepszych adresów w mieście, na zamieszkanie tutaj stać tylko przedsiębiorców, prawników, finansistów, dyplomatów.
Łódź z kurhanu
Był rok 1904, gdy w miejscowości Oseborg, na południe od Oslo, odkopano potężną łódź Wikingów. Łódź, choć przeleżała prawie 1200 lat w ziemi, zachowała się w świetnym stanie. Zakopana była w kurhanie będącym prawdopodobnie miejscem pochówku żony jednego z wikińskich wodzów. Z największą ostrożnością przetransportowano ją do Oslo. Dawne fotografie pokazują wzruszającą scenę przewożenia zabytku ulicami miasta.
Historię tego odkrycia i jeszcze dwóch innych podobnych poznamy w Muzeum Łodzi Wikingów (Vikingskipshuset)....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta