Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Spór z największym udziałowcem

19 listopada 2008 | Ekonomia | Piotr Rudzki afp reuters
źródło: Rzeczpospolita

Brytyjski tani przewoźnik przedstawił roczny bilans, ale założyciel linii i główny udziałowiec odmówili zatwierdzenia go, więc akcje easyJeta w Londynie staniały o 9,94 proc. do 249,02 pensa.

Zysk netto zmalał niemal o połowę do 83,2 mln funtów (100 mln euro) z powodu drożejącego paliwa (koszty zakupu wzrosły o 66,6 proc., do 708,7 mln funtów), obroty zwiększyły się o 31,5 proc. do 2,36 mld, a przewozy pasażerów o 17,3 proc. do 43,7 mln osób. Przewoźnik zaznaczył jednak, że perspektywy gospodarcze są bardzo trudne i niepewne. Mimo że rezerwacje w I kwartale są większe niż rok temu easyJet zmniejszy w zimie średni czas używania samolotów z 11,6 do dziewięciu godzin dziennie. Zakłada ponadto, że u wielu słabych konkurentów nastąpią redukcje załogi i dodatkowe konsolidacje; swą sytuację ocenia jako solidną finansowo.

Z opinią tą oraz z regułami księgowania, zwłaszcza przy kupnie GB Airways, nie zgodził się Stelios Haji-Iannou (27 proc. akcji) i nie zaaprobował bilansu. Zażądał też wypłacania dywidendy od 2011 r., o ile będzie to możliwe. EasyJet dotąd nie płacił jej wcale, bo inwestował w rozwój.

Brak okładki

Wydanie: 8171

Spis treści
Zamów abonament