Paliwowa mafia ukryta na Mazurach
CBŚ rozbiło grupę, która kupowała benzynę do lakierów i naftę ochronną. Przerabiała je na paliwo, które po cichu kupowały stacje benzynowe
Grupa działała na terenie czterech województw: warmińsko-mazurskiego, kujawsko-pomorskiego, mazowieckiego i podkarpackiego.
Przepis na biznes był prosty. Kupić jak najwięcej benzyny do lakierów, nafty ochronnej lub oleju bazowego. Najlepiej od rafinerii. Później, gdzieś na odludziu – do tego idealnie nadają się Mazury – towar przerobić na benzynę do samochodów i olej napędowy.
Paliwo trzeba jeszcze tylko sprzedać stacjom paliw. A na taki towar jest wielu chętnych, bo jest o wiele tańszy niż paliwo z rafinerii. Kierowca płaci za niego normalną cenę. Traci tylko Skarb Państwa,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta