Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ich najgorszy sylwester

31 grudnia 2008 | Kultura | Jacek Cieślak
Krzysztof Krawczyk omal nie udławił się stekiem w Chicago
źródło: Forum
Krzysztof Krawczyk omal nie udławił się stekiem w Chicago
Maryla Rodowicz rzucała z okna schabowymi
autor zdjęcia: Radosław Pasterski
źródło: Fotorzepa
Maryla Rodowicz rzucała z okna schabowymi
Muniek Staszczyk przeżył bal samców w Kazimierzu
autor zdjęcia: Marcin Łobaczewski
źródło: Fotorzepa
Muniek Staszczyk przeżył bal samców w Kazimierzu
Krzysztof Materna miał śpiewać, tańczyć, recytować
autor zdjęcia: Bartosz Siedlik
źródło: Fotorzepa
Krzysztof Materna miał śpiewać, tańczyć, recytować
Krzesimir Dębski zasnął przy pięknych dziewczynach
autor zdjęcia: Marcin Łobaczewski
źródło: Fotorzepa
Krzesimir Dębski zasnął przy pięknych dziewczynach
Jerzy Derfel tęsknił za Stanisławem Tymem
źródło: Fotorzepa
Jerzy Derfel tęsknił za Stanisławem Tymem

Większość z nas marzy o szampańskiej zabawie w sylwestrową noc. Pragnienia te bywają wystawione przez los na bolesną próbę. Ale bywa i tak, że nieprzyjemne zbiegi okoliczności wieńczy happy end. Trzeba tylko czasu, by to zrozumieć

Maryla Rodowicz pod koniec studiów mieszkała z narzeczonym i postanowiła zorganizować intymną sylwestrową kolację.

– Ale kiedy poszłam po zakupy, wszystkie sklepy były już pozamykane – wspomina wokalistka. – Ulitował się nade mną kucharz w Grand Hotelu. Sprzedał mi kotlety schabowe. Wówczas rarytas. A do tego surowe, więc miałam szansę się popisać. Zrobiłam wszystko, co było w mojej mocy, ale o północy zamiast najlepszych życzeń usłyszałam wymówki. Postanowiłam narzeczonego ukarać. Kiedy inni odpalali fajerwerki i otwierali szampana – ja wyrzucałam schabowe przez okno. Ktoś mógł oberwać. Korzystam z okazji i bardzo przepraszam!

Tomasz Zeliszewski z Budki Suflera w sylwestra 1974 r. miał 19 lat i czuł się jak książę z bajki.

– Zaczęła się moja przygoda z Budką i umówiłem się z najpiękniejszą dziewczyną w Tarnowie o 21, pod zegarem – wspomina. – Czas biegł, a ja pocieszałem się, że piękne kobiety się spóźniają. Ale o 23 pomyślałem, że chodzimy do różnych liceów i inne zegary mieliśmy na myśli. Pobiegłem więc do domu dziewczyny. Byłem jeszcze w stanie zrozumieć, że poszła na zabawę,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8205

Spis treści
Zamów abonament