Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wzloty i upadki Hotelu Europejskiego

31 grudnia 2008 | Życie Warszawy | Rafał Jabłoński
Tak w międzywojniu prezentowało się wejście do restauracji i kawiarni Hotelu Europejskiego
źródło: narodowe archiwum cyfrowe
Tak w międzywojniu prezentowało się wejście do restauracji i kawiarni Hotelu Europejskiego
1947 rok.  Rozgrywki siatkówki na pl. Zwycięstwa. W tle, po prawej, wypalony  gmach Hotelu Europejskiego. Mury trzymają się mocno
źródło: PAP
1947 rok. Rozgrywki siatkówki na pl. Zwycięstwa. W tle, po prawej, wypalony gmach Hotelu Europejskiego. Mury trzymają się mocno
Hall w „Europie” – wspomnienie dawnej elegancji
źródło: narodowe archiwum cyfrowe
Hall w „Europie” – wspomnienie dawnej elegancji
Przekąski Zakąski – ostatnia kultowa knajpka hotelu
autor zdjęcia: Radek Pasterski
źródło: Życie Warszawy
Przekąski Zakąski – ostatnia kultowa knajpka hotelu

Dziś odbędzie się ostatni sylwestrowy bal Hotelu Europejskiego. Tak przynajmniej deklaruje nowy – stary właściciel. Potem, to znaczy na przełomie 2009 i 2010 roku, rusza remont.

Przed wojną – słynny hotel, po wojnie – wojskowa uczelnia. Przejęcie obiektu przez sektor cywilny nastąpiło w 1959 roku. Zadekretowano wtedy, że Europejski przeznaczony będzie głównie dla przybyszy z Zachodu. Ze Wschodu mało kto przyjeżdżał w takie luksusy. Zresztą, na wszelki wypadek, nie wpuszczano go. W ten to sposób budynek ulokowany w kwartale ulic – Krakowskie Przedmieście, Ossolińskich, plac Zwycięstwa (dziś – Piłsudskiego) i Bagińskiego (dziś – Tokarzewskiego) – został niejako wyjęty z życia miasta. Z powodu administracyjnego zakazu warszawiak przez wiele lat nie mógł tam spędzić nocy, co dziś wydaje się absurdem. Tylko kawiarnia, cukiernia i nocna knajpa Kamieniołomy odwiedzane były przez mieszkańców stolicy.

Hotel stał się plątaniną kabli podsłuchowych i uszu agentów inwigilujących gości. Do tego działały seksualne atrakcje mające umilać życie, a w rzeczywistości podpuszczać zagraniczników do szczerych wypowiedzi. Natychmiast rejestrowanych na taśmie. No i były też cyny – czyli chodzące kantory wymiany walut – dziś zapomniany już element tamtych czasów. I w takich postaciach ogniskowało się egzotyczne życie PRL-u, dalekie od robotniczego...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8205

Spis treści
Zamów abonament