Monachijska rozgrywka o tarczę
Po rozmowach z Amerykanami czescy dyplomaci podali, że USA nie zrezygnowały z planów tarczy antyrakietowej w Europie. Ale Rosjanie kuszą ekipę Obamy do porzucenia tego projektu
– Miałem zachęcający sygnał z Waszyngtonu co do znaczącej redukcji strategicznej broni jądrowej. Czas nagli – powiedział w piątek szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier, otwierając 45. konferencję w Monachium. Spotkania polityków w bawarskiej stolicy są najważniejszym forum nieformalnej wymiany poglądów na tematy światowego bezpieczeństwa.
Czesi: radar będzie
Największe zainteresowanie wzbudza zapowiedziane na sobotę wystąpienie amerykańskiego wiceprezydenta Josepha Bidena. Tak wysokiego przedstawiciela administracji USA jeszcze w Monachium nie widziano. Oczekuje się, że będzie próbował zyskać większe wsparcie dla działań USA w Afganistanie, dokąd Amerykanie zamierzają wysłać 30 tys. dodatkowych żołnierzy.
Polskę interesuje najbardziej to, co USA zamierzają zrobić w sprawie tarczy antyrakietowej. Troje przedstawicieli czeskiego rządu, również żywo zainteresowanego tarczą, rozmawiało w piątek w monachijskich kuluarach o tym projekcie z Jamesem Jonesem, doradcą prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego. Według Czechów, Stany Zjednoczone nie zrezygnują z planu rozmieszczenia elementów tarczy w Europie Środkowo-Wschodniej.
Jak podkreśliła minister obrony Vlasta Parkanova, nieprawdziwe są medialne doniesienia, że “radar został pogrzebany przez Obamę”. – Z tych rokowań, które odbyliśmy, naprawdę nikt nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta