Walentynki? Tak, ale bez Boga
Firma Milka uznała przypomnienie miłości Boga do człowieka za obrazę uczuć religijnych. Tak zakończył się walentynkowy konkurs producenta czekolady.
Na jego stronie internetowej od połowy stycznia można było wpisywać wyznania miłości. W ostatnim dniu usunięto hasła nawiązujące do religii. Jedno, kończące się słowami: „Kocham Cię. Ja też. I Ja. Ojciec, Syn i Duch Święty”, prowadziło w rankingu.
– Nie chcemy nikogo urazić – tłumaczy Milka i powołuje się na regulamin. Ten wyklucza m.in. hasła „wzywające do nienawiści rasowej (...) zawierające treści pornograficzne, pochwalające faszyzm, nazizm, komunizm, propagujące przemoc, obrażające uczucia religijne, naruszające prawa innych osób”.