O europejską dotację warto walczyć do końca
Odmowa przyznania dofinansowania nie oznacza końca szans na otrzymanie dotacji. Przepisy dają bowiem możliwość wniesienia odwołania. Dlatego firma, która wystartowała w konkursie o unijne wsparcie i nie zgadza się z negatywnym wynikiem oceny jej projektu, może wnieść protest
Przedsiębiorcy, którzy walczą o unijne fundusze strukturalne na rozwój, tworzenie nowych produktów, wprowadzanie innowacji, muszą startować w konkursach. W zależności od tego, czy ubiegają się o dotację z tzw. programów krajowych (np. „Innowacyjna gospodarka”), czy programów regionalnych, organizują je różne podmioty. Moga to być Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości, urzędy marszałkowskie lub instytucje przez nie wyznaczone, jak Mazowiecka Jednostka Wdrażania Programów Unijnych operująca na Mazowszu lub Śląskie Centrum Przedsiębiorczości. Jednak niezależnie od tego, kto organizuje konkurs i przeprowadza pierwszą weryfikację wniosków, przepisy ustawowe narzucają pewne standardy.
Chodzi tu o ustawę o zasadach prowadzenia polityki rozwoju (DzU z 2006 r. nr 227, poz. 1658 ze zm.).
Informacja o ocenie
Zgodnie z jej przepisami właściwa instytucja (czyli ta, która organizuje konkurs) ma obowiązek poinformować na piśmie wnioskodawcę o wynikach oceny jego projektu. Co więcej, w przypadku negatywnej oceny, czyli takiej, która skutkuje nieprzyznaniem dotacji, musi ona uzasadnić swoje stanowisko. W takim piśmie musi ponadto zamieścić pouczenie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta