Ustawa tnąca finanse partii sejmowym bublem
Sztandarowy pomysł Platformy, by ograniczyć finansowanie partii z budżetu, może okazać się wielką kompromitacją.
Dwa tygodnie temu, po emocjonalnym wystąpieniu premiera, Sejm w błyskawicznym tempie przegłosował nowelizację kilku ustaw autorstwa SLD. Według senackich ekspertów zmiany są sprzeczne z konstytucją.
W opinii Marka Jarentowskiego z Biura Legislacyjnego Kancelarii Senatu nowelizacja narusza kilka zasad konstytucji, m.in. zasadę praw nabytych. Dlaczego? Teraz partie otrzymują subwencje w czterech równych ratach. Gdy ustawa wejdzie w życie i obniży roczną dotację, trzeba będzie partiom odebrać część wypłaconej już pierwszej raty.
Ale to niejedyne błędy. W nowej ustawie zabrakło vacatio legis, a tryb jej uchwalania pominął opiniowanie projektu przez partie.
Według prawników jedynym ratunkiem jest odłożenie zmian do przyszłego roku.
– Poprawimy wszystko w Senacie – zapewnia Waldy Dzikowski, wiceszef Klubu Platformy. Na odłożenie ograniczenia finansowania partii politycy PO się nie godzą.