Opcje walutowe: kiedy można i warto iść do sądu
Przedsiębiorca rozważający złożenie pozwu do sądu musi pamiętać, że nie da się zastosować do wszystkich transakcji opcyjnych wspólnego mianownika – piszą dr, senior partner w Kancelarii Radców Prawnych i Adwokatów Głuchowski Rodziewicz Zwara & Partnerzy w Sopocie oraz radca prawny z tej kancelarii
Wiadomo, iż wielu przedsiębiorców, uwikłanych w kontrakty opcyjnie, znalazło się w sytuacji, w której nie jest już w stanie wykonywać przyjętych przez siebie zobowiązań.
Rozwiązanie opcji (o ile w ogóle jest możliwe) wiąże się z koniecznością zapłaty na rzecz banku tzw. kwoty ekspozycji. Ich wysokość ustalana jest jednostronnie przez bank na podstawie kryteriów, których udostępnienia zainteresowanym banki skutecznie odmawiają. Kwoty te przekraczają możliwości finansowe firm. Nie widać także szans – ze względu na twardą pozycję banków – na renegocjowanie kontraktów lub negocjowanie korzystniejszych warunków ich rozwiązania.
Alternatywa poszukiwania ochrony na drodze procesu sądowego staje się zatem dla przedsiębiorcy w zasadzie jedyną szansą uwolnienia się od zobowiązań przyjętych w kontraktach opcyjnych.
Nie ma wspólnego mianownika
Przedsiębiorca rozważający złożenie pozwu do sądu musi pamiętać, że nie da się zastosować do wszystkich transakcji opcyjnych wspólnego mianownika. O powodzeniu konkretnego procesu decydować będą przede wszystkim okoliczności danej sprawy, a jeszcze bardziej praktyczna możliwość wykazania przez przedsiębiorcę określonych faktów, wskazujących na naruszenie przez banki przepisów prawa lub zasad współżycia społecznego.
W licznych wypadkach można...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta