Czy ITD przymyka oko na jeżdżący złom?
Reakcje z sieci po tekście: „Autobusowa czystka”
Na Woronicza kierownik to były kierowca. Raczej wielkim wysiłkiem nie grzeszył. Jako kierownik a były kierowca nic konstruktywnego w zajezdnię nie wprowadził, a wiele zaszkodził. Jeśli chodzi o Ostrobramską to wśród kierowców owa zajezdnia nazywana jest złomownią. Jeżdżą niesprawne autobusy, wszyscy o tym wiedzą. Mam wrażenie że tylko dlatego, że właścicielem jest miasto stołeczne Warszawa, autobusy traktowane są z przymrużeniem oka przez inspekcję transportu drogowego. Cały ZTM to nie tylko MZA, ale i Mobilis.
Tam też płoną autobusy i nic się o tym nie mówi. —Dawid B.