Cyfrowa megaczytelnia
Google chce stworzyć darmową bibliotekę, w której znajdą się wszystkie wydane dotąd książki. W tym celu internetowy gigant musi dotrzeć do każdego pisarza, poety, wydawcy czy autora ilustracji. Szuka ich nawet na dalekich wyspach
Potrzebna jest zgoda autorów i właścicieli praw, a dokładniej: brak sprzeciwu na wykorzystanie dzieł. Jeśli Google zrealizuje swój pomysł, każdy z nas będzie mógł za darmo przeczytać każdą istniejącą książkę. Polscy studenci indologii będą studiować zeskanowane sanskryckie pisma, prawnicy – sięgać do archiwów Biblioteki Kongresu USA, a miłośnicy poezji – przeglądać tomiki wierszy z Hondurasu.
Ten futurystyczny projekt wymaga jednak staromodnych metod. Zgodnie z nakazem nowojorskiego sądu Google musi poinformować wszystkich zainteresowanych o ugodzie, jaką firma zawarła z przedstawicielami autorów i właścicieli praw autorskich. W polskiej wersji ogłoszenia czytamy: „Objęcie ugodą nie zależy od miejsca pobytu, dlatego uprasza się wszystkie osoby na całym świecie o zapoznanie się z całym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta