Kto dłużej wykonuje swoje zadania, zwykle słusznie spodziewa się lepszej płacy
Jeśli po zwiększeniu wymiaru czasu pracy za porozumieniem stron podwładny oczekiwał podwyżki, a szef jedynie tego, że więcej czasu poświęci on na zajęcia służbowe, to ugoda nie doszła do skutku
Zatrudnionemu przysługuje jednak gratyfikacja. W takiej sytuacji należy się bowiem wynagrodzenie za ponadwymiarowe zadania realizowane od czasu obowiązywania pozornego porozumienia.
Taka jest esencja wyroku Sądu Najwyższego z 23 stycznia 2009 r. (I PK 128/09).
W czym problem
W pułapkę nie do końca zakończonych konsensusem negocjacji wpadła pani Maria zatrudniona do maja 2004 r. na pół etatu w miejskim przedsiębiorstwie gospodarki komunalnej. W związku z licznymi przekształceniami podmiotowymi pracodawcy nie była w stanie uporać się ze swoimi obowiązkami w ciągu czterech godzin dziennie. Złożyła więc wniosek o podwyższenie wymiaru czasu pracy do 3/4 etatu, myślała też o większym wynagrodzeniu,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta