Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Świętości nie da się zagrać

02 kwietnia 2010 | Magazyn tv | Jan Bończa-Szabłowski
źródło: KFP
autor zdjęcia: Kuba Kamiński
źródło: Fotorzepa

Z Wojciechem Pszoniakiem rozmawia Jan Bończa-Szabłowski

Rz: Święta Wielkiejnocy to szczególna możliwość spojrzenia na tajemnicę życia i śmierci Chrystusa. Pan miał niezwykłą okazję przyjrzeć się tej postaci, grając ją przed laty w filmie Andrzeja Wajdy „Piłat i inni”…

Wojciech Pszoniak: To była właściwie moja pierwsza rola filmowa i od razu o tak wielkim ciężarze gatunkowym. Bardzo mnie zainteresowała, z wielu względów. Temat wiary i Boga był mi zawsze bliski. Jako młody chłopak chciałem nawet pójść do seminarium duchownego. Wajda zaproponował mi rolę Chrystusa, gdy dobiegałem trzydziestki, więc byłem mniej więcej w wieku swego bohatera. Zapuściłem brodę, ale to było jedynie podobieństwo ikonograficzne, które przecież nie jest najważniejsze. Rozumiałem, że mam zagrać Świętość. A tego się nie da. Próbowałem więc zagrać Czystość, co jest bardzo trudne. Kiedy w filmie Chrystus dostaje w twarz od centuriona, uświadomiłem sobie, że w życiu każdego człowieka są takie chwile, gdy nie reaguje na zaczepki, nie ma w nim chęci odwetu. Takie emocje próbowałem w sobie wytworzyć w tej scenie.

„Piłat i inni” to też spojrzenie na naszą religijność. Łatwo rzucamy oskarżenia na ludzi, którzy żyli w czasach Jezusa i skazali go na śmierć. Ale można zadać sobie pytanie, czy dziś, gdyby pojawił się Mesjasz, nie zareagowalibyśmy podobnie?

Tłum na Golgocie najpierw wynosi na piedestał, a potem zabija. Taki tłum jest groźny...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8589

Spis treści
Zamów abonament