Białołęka pożegna się z szambami
Sto tysięcy osób w północnej i wschodniej Białołęce będzie mogło zrezygnować z szamb i podłączyć się do nowego kolektora ściekowego.
Wczoraj instalację o długości 6,5 km przekazała miastu firma Dom Development. – Kanalizację próbowano zbudować tu od wielu lat i ciągle były z tym problemy – mówi burmistrz Białołęki Jacek Kaznowski. – W końcu postanowiliśmy namówić do tego prywatnych inwestorów i wreszcie się udało.
Zasięg kolektora obejmuje teren od Trasy Mostu Północnego na północ do granicy miasta, na wschód do granicy z Markami oraz na zachód do Kanału Żerańskiego. Podłączyć się do niego będą mogły również cała Białołęka Dworska i Choszczówka.
– To największa inwestycja publiczna w Polsce sfinansowana ze środków prywatnych – mówił prezes Dom Development Jarosław Szanajca. – Budowa trwała prawie 2,5 roku i kosztowała niemal 50 mln zł.
Pokrętło ze ściekami uroczyście uruchomiła prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. – Najbardziej z powodu braku kanalizacji cierpiały dwa obszary: Białołęka i Wawer – mówiła. – Mam nadzieję, że wkrótce uda się skanalizować również tę drugą dzielnicę.