Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Anatomia politycznego falstartu

18 listopada 2010 | Publicystyka, Opinie | Jarosław Makowski
autor zdjęcia: Andrzej Wiktor
źródło: Fotorzepa

Źródłem powstania nowej partii nie może być tylko to, że w procesie wewnętrznych sporów przegrani w tej dyskusji ogłaszają rozłam – pisze publicysta

Trwa polityczny serial pt. „Zakładamy nową partię”. Po falstarcie Palikota przyszedł czas na partię Kluzik—Rostkowskiej & Co. Tylko wyborcy nie dają wiary, że rodzące się w bólach nowe formacje, choć ze starymi aktorami w głównych rolach, to coś więcej niż mydlenie nam oczu. Jest jednak grupa osób, którą do czerwoności rozpala już sama myśl, iż na scenie politycznej może pojawiać się nowa partia, rozbijająca dotychczasowy, ich zdaniem skostniały, układ polityczny. Formacja, która ożywi, uszlachetni i zracjonalizuje politykę. Kto to taki?

Niewiara w męczenników

Niestety, nie są to wyborcy. To rozmaitej maści publicyści wylewają morze atramentu, by przekonać nas, że partie dziś działające nie reprezentują naszych interesów tak, jakby w przeszłości były one reprezentowane dużo lepiej.

Zgoda: partie mają mówić w naszym imieniu. Jeśli jednak chciałbym, by partia w 100 proc. reprezentowała moje interesy, to musiałbym ją sam założyć. Program partii to owoc ścierania się poglądów i koncepcji różnych osób. Przyjmowane decyzje i rozwiązania z konieczności są zatem wynikiem konsensusu. To chleb powszedni demokracji, która nie jest najdoskonalszym z możliwych ustrojów politycznych, podobnie jak ludzie nie są aniołami.

Jednak naiwny optymizm „idealnej polityki” kwitnie. Dobrym przykładem jest tu tekst Igora...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8780

Spis treści
Zamów abonament