Janusz Lewandowski jako podejrzany
Zarzuty prokuratury
Janusz Lewandowski jako podejrzany
Krakowska Prokuratura Wojewódzka postawiła wczoraj zarzuty dopuszczenia do szkód i poświadczenia nieprawdy przy zmianach własnościowych w Techmie i Krak Chemii Januszowi Lewandowskiemu, byłemu ministrowi przekształceń własnościowych. Podejrzany odmówił składania wyjaśnień, a zarzuty prokuratury nazwał absurdalnymi i wymierzonymi w prywatyzację kapitałową z udziałem polskiego kapitału.
Przed budynkiem prokuratury J. Lewandowskiego witała pikieta Unii Wolności z dwoma transparentami: "Co z Wołominem, Sekułą, Olinem" i "Prywatyzacja <<TAK>>". W prokuraturze przebywał około godziny, po czym zaprosił dziennikarzy na konferencję prasową.
Małgorzata Wilkosz-Śliwa, rzecznik prasowy Prokuratury Wojewódzkiej, poinformowała, że Lewandowskiemu przedstawiono zarzuty z art. 1 § 1 i 3 ustawy o ochronie obrotu gospodarczego, za co grozi kara od 2 do 10 lat oraz o poświadczenie nieprawdy, czyli czyn z art. 266 § 1. Zdaniem rzeczniczki krakowskiej prokuratury postępowanie nieprzerwanie prowadzono od 9 października 1992 r, nie było nigdy umarzane ani zawieszane.
Jerzy Sadecki
Dokończenie 14
Dokończenie 1
Sygnałem do jego wszczęcia były raporty Urzędu Kontroli Skarbowej oraz NIK. Dotyczyły...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta