Przerywanie ciąży a racjonalność tworzenia prawa
Przerywanie ciąży a racjonalność tworzenia prawa
Janusz Śliwa, Mariusz Żelichowski
Dyskusje na temat dopuszczalności przerywania ciąży z tzw. względów społecznych -- nad czym w tym tygodniu debatować ma Senat -- pełne są zrozumiałych emocji. Dwa ostro ścierające się poglądy i skupione wokół nich obozy nadały bowiem tej sprawie sztandarowe znaczenie w swych programach moralnych, ale i politycznych. Nie znajdując wspólnej płaszczyzny aksjologicznej, ci spośród nich, którzy chcą w ogóle ze sobą rozmawiać, wymieniają najczęściej mijające się argumenty. Wreszcie niemalże każdy spór o wartości, gdzie tak wyraźnie rysuje się rozbieżność ścierających się stanowisk, prowadzi do nieuchronnej eskalacji napięcia.
Niniejszy artykuł jest próbą przeniesienia dyskusji na inną płaszczyznę. Naszym zdaniem warto całość sprawy jeszcze raz rozpatrzyć z punktu widzenia zasad tworzenia prawa, możliwie spokojnie i konsekwentnie.
Zacznijmy od pytania o charakter prawny proponowanej zmiany. W świetle obowiązującego prawa życie ludzkie jest uznane za dobro prawne i jako takie podlega ochronie. Przewiduje to expressis verbis art. 1 ustawy z 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (Dz. U. nr 12, poz. 61) ; dalej w skrócie: ustawa o planowaniu rodziny. Stanowi on:...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta