Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kontynuacja warty

02 października 1996 | Kraj | BW

Wybór nowego lidera wskazuje na to, że w OPZZ wielkich zmian szybko nie będzie

Kontynuacja warty

Józef Wiaderny, nowy przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych, wydaje się zaprzeczeniem Ewy Spychalskiej: mężczyzna po pięćdziesiątce, niezbyt dobry mówca, nieco stremowany, nie obyty z mediami, typ cichego urzędnika. Jego atutem jest właśnie podobieństwo do tysięcy innych związkowców OPZZ. Ale najważniejsze jest to, iż gwarantuje członkom OPZZ, że nic lub niewiele się zmieni. Związkowcy, choć nie zawsze dobrze się czują w garniturze SLD, boją się bowiem wielkiego przeobrażenia.

Boje o schedę po Ewie Spychalskiej trwały w kuluarach kilka tygodni. Różni działacze sondowali nastawienie związkowców, o poparcie zabiegali branżowcy, opozycyjni posłowie, a nawet wiceminister.

Nie dali sobie szansy

Maciej Manicki, jeden z najlepiej notowanych kandydatów na przewodniczącego , były wiceszef centrali, a obecnie wiceminister pracy, wogóle nie kandydował. Miał sporo atutów, ale i wad. Jako polityk, parlamentarzysta, a potem jako wiceminister Manicki sporo spraw załatwił dla centrali i jej kierownictwa. Nie miało to jednak znaczenia dla członków Rady, mających zdecydować o wyborze nowego szefa OPZZ....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 875

Spis treści
Zamów abonament