Kolekcja wizytówek to jeszcze nie sieć kontaktów
Networking jest jak uprawa roli, wymaga czasu – mówi Ivan Misner, twórca BNI, największej w świecie organizacji rekomendacji biznesowych.
Rz: Ile ma pan kontaktów biznesowych?
Ivan Misner: Około 80 tysięcy w samych mediach społecznościowych. A prowadzę też BNI, największą w świecie sieć rekomendacji biznesowych, która liczy 150 tys. członków. W sumie mam więc znacznie więcej kontaktów niż większość osób.
Można aż tyle kontaktów podtrzymywać?
Nie da się tego zrobić. Tak naprawdę mam kilka grup osób, z którymi utrzymuję różne relacje. To część procesu WWZ (VCP – Visibility, Credibility Profitability), który jest podstawą networkingu. WWZ to Widoczność, Wiarygodność i Zyskowność.
Na czym ten proces polega?
Po pierwsze trzeba być widocznym. Dopiero wtedy, gdy ludzie już nas znają, możemy zacząć budować wśród nich swą wiarygodność. A na koniec – ważne, by zachować ten chronologiczny ciąg – dochodzimy do zyskowności, czyli zarabiania na relacji z drugą osobą. Nikt nie zdoła utrzymać 100 tysięcy zyskownych kontaktów, ale bez większych problemów możemy wśród tylu osób zapewnić sobie widoczność, rozpoznawalność. Jest więc różnica między kontaktami, które mogą być bardziej powierzchowne, a relacjami, które oznaczają silniejsze więzi, budowę wiarygodności, co prowadzi do zyskowności.
Niektórym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta