Chiny: drugie powstanie bokserów
Dwukrotny mistrz olimpijski Zou Shiming ma za sobą zawodowy debiut, a to dopiero początek finansowych żniw.
Stawiany jest już w jednym rzędzie chińskich sportowych ikon wraz z koszykarzem Yao Mingiem, płotkarzem Liu Xiangiem, czy tenisistką Li Na. Bob Arum, król bokserskich promotorów, który podpisał z 32-letnim Zou Shimingiem zawodowy kontrakt, wychwala go na każdym kroku i obiecuje złote góry.
Chińczyk to jego as z rękawa. Wszystko wskazuje, że otworzy mu drogę na chiński rynek, którego bokserski potencjał jest jeszcze niezbadany. Don King, z którym Arum rywalizuje od czterdziestu lat, też myślał o podboju Chin, ale nie ma z kim tego zrobić. Jego ostatni mistrz świata, Tavoris Cloud przegrał ostatnio z Bernardem Hopkinsem.
Arum, kiedyś adwokat Johna F. Kennedy'ego, podpisując kontrakt z Zou Shimingiem powiedział, że to początek nowej ery w boksie. Jego zdaniem za Zou pójdą inni, będzie on inspiracją dla młodych Chińczyków. Tak jak Manny Pacquiao, który bierze za walkę po 30 mln dolarów, dla Filipińczyków.
81-letni Arum, to spryciarz jakich mało. Jego firma Top...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta