Prawo i Sprawiedliwość przekonuje przekonanych
Katastrofa smoleńska na zawsze będzie nieusuwalnym elementem tożsamości Prawa i Sprawiedliwości, ale nie zawsze będzie odgrywała taką rolę jak obecnie.
Trudno sobie wyobrazić rocznicę katastrofy smoleńskiej bez celebrowania jej przez PiS. Politolodzy twierdzą jednak, że manifestować można różnie. A od tego jak partia Jarosława Kaczyńskiego będzie to robiła, zależy czy zbliży się do objęcia władzy, czy na zawsze pozostanie w opozycji.
W przededniu trzeciej rocznicy katastrofy Jarosław Kaczyński przestał głosić, że była ona wynikiem zamachu. Mówi o wybuchu, unikając jednak wskazania osób, które są za to odpowiedzialne.
– Kaczyński buduje w ten sposób mit tajemnicy spowijającej katastrofę smoleńską – mówi Rafał Chwedoruk, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego. – Taki mit wyzwala ogromne emocje. Dzięki nim wyborcy PiS silnie identyfikują się z partią i to jest bez wątpienia jej zysk, bo inne partie nie dysponują tak żelaznym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta