Skoro jest wyjazd z domu, drugiego nie musi być
Właściciel nieruchomości, który ma możliwość dojazdu do ulicy przez drogę wewnętrzną, np. spółdzielni, nie może żądać ustanowienia drogi koniecznej.
Droga wewnętrzna musi wystarczyć, jeśli tylko jest odpowiedniej szerokości i umożliwia ogółowi nieprzerwany i nieskrępowany dostęp do drogi publicznej. Zdecydował tak Sąd Najwyższy.
Prawo do ustanowienia drogi koniecznej dla nieruchomości, która nie ma dostępu do drogi publicznej, jest zagwarantowane w art. 145 kodeksu cywilnego. Sądy prawo to w praktyce respektują. Okazuje się jednak, że nie musi być to bezpośredni dostęp do drogi państwowej czy samorządowej, czasem wystarczy inna „dostępna" droga, np. wewnętrzna.
Jeżdżą przez wspólne, więc powinni płacić
Z wnioskiem o ustanowienie drogi koniecznej przez sąd wystąpili Wojciech i Waleria P., właściciele domu jednorodzinnego położonego na terenie osiedla domków jednorodzinnych jednej z warszawskich spółdzielni mieszkaniowych. Oboje do drogi publicznej dojeżdżają przez drogę wewnętrzną położoną na działce spółdzielni bramą otwieraną za pomocą pilota. Nie są członkami tej spółdzielni i nie mają z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta