Niedziela w Gdyni
Problem chuligaństwa piłkarskiego został sprowadzony do pytania: kto zaczął? Kibice Ruchu czy meksykańscy marynarze? Nie wiem, chociaż byłem na miejscu. W niedzielę rano obudziły mnie docierające do hotelu Gdynia chóralne okrzyki. Treści nie zrozumiałem, to, że wydają je kibice, nie ulegało wątpliwości. Znam ten charakterystyczny rytm ze stadionów. Około południa, kiedy szedłem na spacer bulwarem Feliksa Nowowiejskiego, mijałem odpoczywających w cieniu policjantów, schowanych za ogrodzeniem Muzeum Marynarki Wojennej. Nie miałem pojęcia, co robią, ale byli tam. Dopiero później usłyszałem, że trzeba było na nich czekać blisko godzinę, mimo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta