NBP zainterweniuje na rynku?
Minister finansów chce dać bankowi centralnemu możliwość skupu z rynku obligacji rządowych. – To ciężka broń – oceniają ekonomiści.
Narodowy Bank Polski będzie mógł kupować i sprzedawać dłużne papiery wartościowe także poza tzw. operacjami otwartego rynku. Takie zmiany w przepisach szykuje Ministerstwo Finansów.
W praktyce oznacza to, że bank centralny będzie mógł skupować z rynku obligacje rządowe, tak jak robią to największe banki centralne na świecie: Bank Anglii, Bank Japonii czy amerykański Fed. Zdaniem ministra finansów Jacka Rostowskiego nie ma powodu, aby i Polska nie mogła stosować tego typu niekonwencjonalnych narzędzi prowadzenia polityki pieniężnej.
Jednak przed kryzysem takie zabiegi banków centralnych były postrzegane jako niedopuszczalne, ponieważ w praktyce rodziły ryzyko finansowania się rządów pieniądzem dodrukowanym przez bank centralny. Dlatego zmiana reguł zaproponowana przez ministra finansów wzbudza kontrowersje. – To jest rozwiązanie sprzeczne z funkcjonowaniem banku centralnego, ale kryzys zmusza do stosowania tego typu zabiegów, co pokazały doświadczenia wielu krajów – mówi Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu. – To, co przechodzi w Stanach Zjednoczonych, może być krytycznie przyjęte w przypadku Polski, która wciąż jest rynkiem rozwijającym się – przyznaje Rafał Benecki z ING. A Krzysztof Rybiński, były wiceprezes, mówi ostro: To łamanie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta