Kino świetne czy bez polotu
Najnowszy film Woody’ego Allena spotyka się z mieszanymi ocenami krytyków „Rz”. Od piątku w kinach.
Marek Sadowski
Woody Allen w „Blue Jasmine" porzuca wycieczki po Europie i w świetnej formie powraca do rodzinnej Ameryki, wzbogacając kolekcję wybornych postaci kobiecych o kolejny wyrazisty portret.
Wspaniałemu reżyserowi udała się rzadka rzecz w historii kina. Nie rezygnując ze statusu komika, z wielką swobodą i pełną świadomością porusza się wśród największych problemów tego świata, łączy pierwiastki osobiste i uniwersalne, autobiograficzne i filozoficzne, tragedię i komedię. Jego twórczość od niemal półwiecza cechuje stylistyczna i tematyczna różnorodność, choć jej poziom artystyczny bywa nierówny.
Ale jedno się nie zmienia: stosunek do kobiet. Idąc w ślady Ingmara Bergmana (któremu zresztą przed laty złożył hołd we „Wnętrzach"), wyspecjalizował się w tworzeniu znakomitych portretów kobiecych. Wybierając aktorki do kolejnych filmów, wielokrotnie dawał dowody znakomitej intuicji, dostrzegając talent u...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta