Egipt: sąd nad rewolucją
Bliski Wschód | Podczas gdy były dyktator może wyjść na wolność, do celi trafił przywódca Bractwa Muzułmańskiego.
Od wczoraj arabskie stacje telewizyjne od rana pokazywały starego, zmęczonego mężczyznę w szarej dżalabiji. Do niedawna był jednym z najpotężniejszych ludzi nie tylko w Egipcie, ale i w regionie. Na zdjęciach widać, że ktoś z tyłu mierzy do niego z karabinu.
Przywódca duchowy Bractwa Muzułmańskiego 70-letni Mohammed Badi został aresztowany w mieszkaniu w pobliżu kairskiego placu Rabaa al-Adawija. Tydzień temu służba bezpieczeństwa dokonała tam pacyfikacji obozowiska zwolenników Bractwa, a w walkach zginęło ponad 280 osób. Badi, który ukrywał się od początku lipca, gdy armia usunęła ze stanowiska prezydenta Mursiego, już w niedzielę ma odpowiadać przed sądem za podżeganie do przemocy.
Jak na ironię on i jego towarzysze czekają na proces w więzieniu Tora na przedmieściach Kairu, gdzie jedną z cel zajmuje dyktator, który przez 30 lat zwalczał Bractwo traktując, jak najgorszą plagę. W niedzielę 85-letni Hosni Mubarak może być już wolny....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta