Ukryta wojna cenowa ubezpieczycieli w Polsce
Finanse | Z szacunków „Rz" wynika, że ceny polis spadły w 2013 r. średnio o ok. 20 proc. A w skrajnych przypadkach – polis flotowych – nawet o niemal 70 proc. Firmy tego spadku wytłumaczyć nie potrafią.
Tak znaczny spadek cen polis to wynik ostrej walki między ubezpieczycielami – na której zyskali klienci. Żaden z zakładów nie przyznaje się jednak, że kalkuluje ceny poniżej opłacalności.
Coraz taniej
W 2012 r. za ubezpieczenie tira trzeba było zapłacić ponad 4 tys. zł. Pod koniec ubiegłego roku cena zeszła już w niektórych zakładach nawet poniżej 1,5 tys. zł. Podobnie jest w przypadku innych polis. Miejskie Zakłady Autobusowe w Warszawie niedawno odnowiły polisę, płacąc za nią 33 mln zł. Ta, która właśnie wygasła, kosztowała firmę 75 mln zł.
Sporo zaoszczędziła też spółka z Tych, która na ubezpieczenie budowy bloku energetycznego wydała niespełna 1,9 mln zł. Na podstawie cen z 2012 roku szacowała, że będzie to ok. 6,5 mln zł.
– Ceny spadły praktycznie w każdym obszarze ubezpieczeń, choć najbardziej zauważalne obniżki odnotowaliśmy w ubezpieczeniach majątkowych – twierdzi jeden z brokerów. – Tocząca się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta