Niemoc Kijowa na wschodzie
Kilkanaście godzin po upływie ultimatum Turczynowa ukraińskich wojsk w Doniecku wciąż nie było.
W wygłoszonym w nocy z niedzieli na poniedziałek przemówieniu p.o. prezydenta Ołeksandr Turczynow dał rosyjskim separatystom czas do ósmej rano czasu warszawskiego na opuszczenie okupowanych budynków publicznych i oddanie broni. W zamian obiecywał im amnestię. Po tym terminie zapowiadał jednak antyterrorystyczną operację „na dużą skalę".
– Nie pozwolimy na powtórzenie krymskiego scenariusza na wschodzie Ukrainy – oświadczył Turczynow.
Separatyści w kolejnych miastach
Jednak w poniedziałek wieczorem ukraińskich oddziałów w Doniecku, Słowiańsku, Kramatorsku, Mariupolu i innych miejscowościach obwodu donieckiego, w których rosyjscy separatyści zajęli budynki publiczne, wciąż nie było. Więcej: buntownicy zajeli dowództwa milicji w kolejnych miejscowościach, w tym w 300-tysięcznej Gorłówce. Szokujący film opublikowany na YouTube pokazał, jak „rosyjski podpułkownik" z Symferopola przejmuje dowodzenie nad kilkudziesięcioosobowym lokalnym oddziałem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta