Śledczy są już na Śląskim
Katowicka prokuratura od dwóch lat prowadzi śledztwo w sprawie zagrożenia katastrofą budowlaną na chorzowskim stadionie.
– Śledztwo wszczęliśmy w styczniu 2012 r. z urzędu, po informacjach policji. Jest zawieszone ze względu na oczekiwanie na pomoc prawną z Hiszpanii, Szwajcarii i Niemiec – informuje nas prok. Marta Zawada-Dybek, rzeczniczka katowickiej Prokuratury Okręgowej.
Bulwersujące ustalenia NIK w sprawie nieprawidłowości przy modernizacji Stadionu Śląskiego, które opisała wczoraj „Rz", zostaną dołączone do akt tego śledztwa.
Jedna z najdroższych inwestycji śląskiego samorządu pochłonęła 600 mln zł, choć zakładano połowę tej sumy. – To głównie efekt rosnącego zakresu przebudowy stadionu – tłumaczył wczoraj marszałek województwa Mirosław Sekuła (PO).
—i.k.