Choroba namiesza w grafiku
NIEOBECNOŚĆ | Zwolnienia lekarskie pracowników nie tylko dezorganizują pracę w firmie, ale też wpływają na planowanie i rozliczanie czasu pracy. Niejednokrotnie szef musi wtedy nanieść zmiany w ustalonych harmonogramach i wypłacić pensję za godziny nadliczbowe.
Aleksander Kuźniar
Tworząc harmonogramy dla zatrudnionych, należy planować im tyle godzin pracy w obowiązującym okresie rozliczeniowym (ustalonym na podstawie art. 130 kodeksu pracy), ile w tym okresie wynika z ich wymiaru czasu pracy. Nie wolno bowiem planować pracy w godzinach nadliczbowych, bo każdorazowo musi ona wynikać ze szczególnych potrzeb pracodawcy, których wcześniej nie dało się przewidzieć. Nie należy też planować mniejszej od obowiązującej liczby godzin pracy w okresie rozliczeniowym, ponieważ trzeba wtedy zrekompensować pracownikowi czas niewykonywania pracy na podstawie przepisów o niezawinionym przez podwładnego przestoju.
Plan pracy powinien więc zawsze uwzględniać dokładnie taką liczbę godzin, jaka wynika z kodeksowych reguł ustalania wymiaru czasu pracy w okresie rozliczeniowym.
Nie planuj usprawiedliwionych nieobecności
Układając dla pracownika grafik pracy nie należy pomijać planowania godzin zadań w dniach wolnych od pracy, które wynikają z usprawiedliwionej nieobecności w pracy zatrudnionego. Nie ma bowiem podstaw, aby umieszczć w nim urlopy wypoczynkowe, dni wolne z tytułu opieki nad zdrowym dzieckiem czy dni usprawiedliwionej nieobecności związanej z chorobą pracownika itd.
W praktyce zaplanowanie urlopów lub innych dni wolnych w grafiku nie jest błędem jedynie w podstawowym systemie czasu pracy, w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta