Zagrożony powrót wzrostu gospodarek
Alan RusHforth | Ten rok jeszcze nie przyniesie wyraźnego odbicia w sprzedaży aut w Europie, na popycie zaważy mocno sytuacja na Ukrainie. Ale Hyundai chce jak najszybciej przekroczyć pułap 0,5 mln aut – mówi szef Hyundai Motor Europe.
Rz: Na rynku europejskim mieliśmy już wzrost sprzedaży, teraz wróciły spadki. Jakim wynikiem, pana zdaniem, zakończy się ten rok?
Alan Rushforth: Obawiam się wyhamowania wzrostu przez kilka następnych miesięcy. Wątpliwy stał się powrót wzrostu gospodarczego, społeczeństwa się starzeją, pojawiło się ryzyko deflacji, bezrobocie jest wysokie i nawet niemiecka gospodarka może wyraźnie zwolnić, właściwie już tak się dzieje, a może być jeszcze gorzej z powodu kryzysu na Ukrainie. Nie ma więc znaczenia, z której strony przyglądamy się naszemu kontynentowi – sprawy nie wyglądają dobrze.
Jeśli jednak jest się europejskim producentem aut wykorzystującym 60 proc. dostępnych mocy, nie ma innego wyjścia niż inwestowanie. Auta sprzedaje się wtedy z marginalnym zyskiem, żeby tylko zrównoważyć koszty bazowe. Hyundai wykorzystuje moce w pełni, nasza marża zysku sięga 9,3 proc. Musimy więc poważnie się zastanowić, gdzie warto lokować pieniądze.
Na szczęście nasz biznes jest długoterminowy – w ciągu siedmiu lat, od 2011 do 2017 r., zaplanowaliśmy 22 nowe modele; wszystko idzie zgodnie z planem i szczerze mówiąc, przez kolejne cztery lata powinienem spać spokojnie. Intensywnie inwestujemy w marketing, żeby umocnić postrzeganie marki, a...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta