Życie ciekawsze od fikcji
Wenecja 2014 | Wszystkie najważniejsze nagrody festiwalu otrzymały filmy dokumentujące dzisiejszą rzeczywistość.
Barbara Hollender z Wenecji
Gdy na gali zamykającej festiwal przewodniczący jury Alexandre Desplat ogłosił nazwisko zdobywcy Złotego Lwa, widzowie zaczęli bić brawo.
– Wenecki Lew jest dla mnie bardzo ważny – powiedział Roy Andersson, twórca filmu „Gołąb usiadł na gałęzi, rozmyślając o egzystencji". – Na mojej liście najważniejszych dzieł w historii kina pierwsze miejsce zajmują przecież „Złodzieje rowerów" Vittoria De Siki. Poza tym to dopiero trzecia taka nagroda w historii kina szwedzkiego.
Szwedzcy dziwacy
Andersson ma 71 lat. Z lekką nadwagą i dobrotliwym uśmiechem wygląda trochę jak postać z własnego filmu. Poza dokumentami i filmami krótkimi, też nielicznymi, wyreżyserował zaledwie sześć fabuł. Ostatnie: „Pieśni z drugiego piętra" (2000), „Do ciebie, człowieku" (2007) i teraz „Gołąb usiadł na gałęzi, rozmyślając o egzystencji" ułożyły się w trylogię. Łączy je specyficzny humor, próba przyjrzenia się kondycji współczesnego człowieka, surrealizm i minimalizm środków.
W nagrodzonym filmie dwaj smutni faceci wchodzą do barów, biur, przysiadają się do nieznajomych. Z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta