Towarzysz Gustaw, obywatel Konrad
Towarzysz Gustaw, obywatel Konrad
Najnowsze dzieje Polski są tylko powtarzającą się na kolejnych etapach parodią Mickiewiczowskich "Dziadów", z karykaturalną i nagłą przemianą towarzysza Gustawa, fanatycznego kochanka ideologii w obywatela Konrada, lub na odwrót, według uproszczonego szablonu, nad którym czuwa źle zamaskowany konformizm i oportunistyczne talenty jednostek.
Czasami zastanawiam się, jak można lubić kraj, który ma tak nudną historię. Ach to następstwo odwilży po okresach minionych, niesłusznych oskarżeń i rehabilitacji, ponieważ patetyczno-podniosła kultura polska rodzi w przyspieszonym tempie dwóch schematycznych bohaterów, z których jeden bywa prostym odwróceniem drugiego. Co prawda, mamy orła i mamy reszkę, ale moneta pozostaje jedna i wciąż ta sama. Jakiś skrupulant, czepiający się szczegółów, mógłby odkryć, że pieniążek pochodzi z owego symbolicznego honorarium...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta