W 2020 roku będę prezydentem
Kaczyński zostanie premierem na jesieni albo nigdy – mówi Janusz Piechociński, wicepremier i szef PSL.
Rz: W ujawnionej przez „Do Rzeczy" rozmowie Elżbiety Bieńkowskiej z Pawłem Wojtunikiem ówczesna wicepremier narzeka na wieloletnie zaniedbania w górnictwie. Mówi, że polityka Niemiec, które oficjalnie naciskały na wycofanie się z energii produkowanej z węgla, uderzyła w polski rynek i nie ma dobrego pomysłu, jak z tego wyjść.
Janusz Piechociński, wicepremier, minister gospodarki, prezes PSL: Z tym akurat w pełni się zgadzam. Jest gigantyczna sprzeczność interesów między energetyką tworzoną na farmach wiatrowych w Niemczech a polityką energetyczną kraju takiego jak Polska, gdzie dominuje energia z węgla i węgla brunatnego.
Druga sprawa, że w 2012 i 2013 r. byliśmy gotowi do reformy górnictwa. Problem polega na tym, że śląska Platforma i premier z PO nie byli gotowi na bolesny program zmian. W efekcie zmiany te podjęto później, kiedy koniunktura na polski węgiel w Europie w związku z załamaniem się cen surowców energetycznych dramatycznie się pogorszyła.
Donald Tusk wielokrotnie był na Śląsku, powołany został również zespół węglowy. Ale premiera z PO przed wyborami interesował spokój na Śląsku i wiosną zeszłego roku wręcz deklarował związkowcom, co rząd zrobi np. z akcyzą i VAT na węgiel albo z zakazem importu węgla. Sprawa jest bardziej złożona, niż wynika z fragmentu rozmowy premier...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta