Banki ścigają się na opłaty
Klienci płacą coraz wyższe prowizje. W ten sposób banki szukają dodatkowych dochodów.
Bankowcy są pod ścianą. Do podwyżek opłat zmusza ich spadek dochodów z odsetek od kredytów oraz zmniejszenie prowizji od transakcji kartami, tzw. interchange. Zmiany w tabelach opłat i prowizji następują niemal codziennie. Klienci należącego do PKO BP Inteligo od wtorku płacą 5 zł za wypłatę z bankomatów Euronetu, a klienci Banku Pekao – 1,49 zł. Ci drudzy po roku „promocyjnej" opłaty za skorzystanie z tej sieci zapłacą od 2 do 4,5 proc. wypłacanej kwoty.
Na tym jednak nie koniec. T-Mobile Usługi Bankowe, który wcześniej oferował darmowe konta, teraz pozostawia bezpłatne rachunki tylko tym, którzy będą aktywnie z nich korzystać. Podobnym tropem poszedł Bank Pocztowy, który wprowadził też opłaty za dostarczanie gotówki przez listonosza częściej niż raz w miesiącu.
—sob