Trzeci front Putina
Nowy premier Justin Trudeau chce zatrzymać rosyjski podbój Arktyki. Może być jednak na to za późno.
Jeszcze na dzień przed niedzielnym głosowaniem lider demokratów nie szczędził twardych słów pod adresem Władimira Putina.
– To człowiek, który jest niebezpieczny w Europie Wschodniej, nieodpowiedzialny na Bliskim Wschodzie i prowokujący w Arktyce. Jeśli w najbliższych miesiącach będę miał taką sposobność, powiem mu to prosto w twarz, bo Kanada musi twardo bronić pokoju i sprawiedliwości na świecie – oświadczył Trudeau.
Dotychczasowy premier Kanady, konserwatysta Stephen Harper, najostrzej ze wszystkich przywódców zachodnich sprzeciwił się rosyjskiej interwencji na Ukrainie, po części z uwagi na znaczną ukraińską mniejszość. Władze w Ottawie nałożyły na Kreml relatywnie ostre sankcje, rozważały także sprzedaż Ukraińcom śmiercionośnej broni.
Ale po blisko dziesięciu latach rządów swojego poprzednika Trudeau odziedziczył kraj zupełnie nieprzygotowany na trzeci, po Ukrainie i Syrii, front konfrontacji z Zachodem, jaki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta