Płace będą dalej rosły
Spowolnienie gospodarcze w Chinach nie powinno mocno uderzyć w Polskę – uważa główny ekonomista Banku Pekao.
Publikowane ostatnio słabsze dane krajowe oraz obawy o kondycję gospodarki Chin przyczyniły się do wyraźnego obniżenia oczekiwań co do tempa wzrostu naszej gospodarki w przyszłym roku. O ile ostrożności nigdy za wiele, o tyle wydaje się, że ten pesymizm jest nieco przedwczesny i przesadzony. Naszym zdaniem cały czas jest duża szansa na zwyżkę PKB o więcej niż 3,5 proc. w przyszłym roku dzięki kontynuacji solidnego wzrostu popytu wewnętrznego, a w szczególności konsumpcji prywatnej i inwestycji.
Zacznijmy od otoczenia zewnętrznego. Rzeczywiście, gospodarka Chin wykazuje wyraźne oznaki spowolnienia, a forsowany tam model wzrostu ma ograniczenia. Władze Chin mają jednak możliwości przeciwdziałania „bardzo twardemu lądowaniu" tamtejszej gospodarki, a jeśli wykluczyć taki scenariusz, to skutki dla Europy i Polski nie powinny być aż tak znaczące, jak to się ostatnio przedstawia.
Udział Chin w eksporcie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta