Poeta, który jest naprawdę, a nie na Facebooku
„Rzeki Portugalii" Janusza Drzewuckiego to wyjątkowy tom, w którym łączą się nurty wysokiej poezji i popkultury.
Już kompozycja okładki jest poezją. Na portugalskim kafelku podziwiamy galeon płynący po oceanie.
Jednak zanim zacznie się portugalska opowieść, Janusz Drzewucki żegna wielkiego Tadeusza Różewicza. Bo też przez lata poznał go jak mało kto, wnikliwie wysłuchiwał, również przez telefon, i spotykał w Konstancinie. A teraz pisze różewiczowską frazą: „Zmarł Tadeusz Różewicz/ myślałem, że nigdy nie umrze/ ale zmarł dzisiaj rano we Wrocławiu/.../ Zmarł Tadeusz Różewicz, myślałem/ że nigdy nie umrze, bo jest nieśmiertelny/ ale zmarł, a jednak jest nieśmiertelny".
Jeden wiersz muszę zacytować w całości. „Udaję, że żyję,/ przed całym/ światem udaję/ tylko przed sobą nie udaję/ przed sobą/ nie da się udawać". Motyw walki z samym sobą powraca w „Przemyśleniach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta